Konsumpcjonizm to zjawisko, które z pewnością nie jest łatwe w ocenie. Z jednej strony podkreśla się, że nabywanie dóbr materialnych oraz korzystanie z nich to po prostu rezultat wzrostu gospodarczego: w końcu pieniądze zarabiamy właśnie po to, aby je następnie wydawać. Z drugiej natomiast strony zjawisko konsumpcjonizmu od dawna ma poważnych krytyków. Do tych ostatnich zaliczają się nie tylko socjologowie, psychologowie społeczni oraz filozofowie, ale, co ciekawe, również wielu ekonomistów.
Jakie więc pułapki zastawia na nas konsumpcyjny tryb życia i czy w jakiś sposób możemy zmienić ów modus operandi, który zapewne dla wielu z nas jawi się jako coś całkowicie naturalnego?
Konsumpcjonizm i jego pułapki
Z całą pewnością podejście pt. „człowiek zarobił, człowiek musi wydać” ma pewien sens. Pieniądze są przecież środkiem do celu, albo raczej do różnych celów. Zarabiamy je między innymi po to, aby móc korzystać z życia. Warto jednak pamiętać, że w współczesnych realiach sytuacja ekonomiczna tak naprawdę nigdy nie może być brana za pewnik. Potwierdzają to w sposób dobitny kolejne kryzysy, w rezultacie których sytuacja finansowa wielu z nas ulega drastycznemu pogorszeniu.
W ten sposób dochodzimy do ciekawej konkluzji. Przypominamy sobie mianowicie, że pieniądze to nie tylko kapitał mający finansować przyjemności życiowe, ale również forma fundamentalnego zabezpieczenia naszego bytu. Z tej perspektywy konsumpcyjny styl życia jawi się wręcz jako pułapka. Wspominaliśmy o tym, iż konsumpcjonizm jest często krytykowany przez ekonomistów. Podkreśla się przede wszystkim, że osoba prowadząca konsumpcyjny tryb życia de facto w żaden sposób nie zarządza swoimi pieniędzmi: po prostu na bieżąco je wydaje.
Czy jednak wynika z tego, że mamy całkowicie wyrzec się przyjemności oraz oszczędzać każdą zarobioną złotówkę? W żadnym wypadku! Kluczem do sukcesu, którym w tym wypadku będzie stabilna sytuacja ekonomiczna, jest zachowanie odpowiedniego balansu. Powinniśmy mianowicie traktować pieniądze jako środek służący w ogromnej mierze naszej niezależności i samosterowności. Budowa odpowiedniej „poduszki finansowej” zagwarantuje nam, że nawet wielomiesięczny kryzys nie sprawi, iż komfort naszego życia ulegnie znaczącemu pogorszeniu.
Samo oszczędzanie to jednak nie wszystko. Oszczędzać trzeba mądrze i efektywnie, co w obecnych realiach wcale nie jest takie proste.
Jak skutecznie oszczędzać kapitał?
Wszyscy doskonale wiemy, że mamy aktualnie do czynienia ze współwystępowaniem kilku nader niekorzystnych czynników z perspektywy osoby oszczędzającej. Przede wszystkim, stopy procentowe NBP są coraz niższe, co w sposób bezpośredni przekłada się na zyskowność standardowych narzędzi służących oszczędzaniu, a więc lokat bankowych, obligacji skarbowych czy kont oszczędnościowych. Do tego dochodzi jeszcze coraz wyższa inflacja. W rezultacie, oprocentowanie lokat bardzo często nie jest nawet w stanie zapewnić nam ochrony kapitału, ponieważ zysk z lokaty czy OSP po prostu nie równoważy inflacji.
W tej sytuacja osoba zainteresowana efektywnym oszczędzaniem zmuszona jest zwrócić się w kierunku innych rozwiązań. Dobrą opcją mogą być między innymi specjalistyczne plany oszczędzania oraz lokaty rentierskie. W tym wypadku zysk okaże się znacznie wyższy, niż ma to miejsce w odniesieniu do lokat lub obligacji.
Towarzystwo Generali Investments oferuje swoim klientom specjalistyczne plany oszczędzania w systemie 5 oraz 10 letnim. Możemy wybrać plan standardowy, lub też indywidualny. W drugim wypadku wyłącznie od nas zależy dobór funduszy inwestycyjnych wchodzących w skład naszego planu oszczędzania. Składka to standardowo 100 lub 200 zł w skali miesiąca. Otrzymujemy również potężną zniżkę opłaty manipulacyjnej (50 do 70 procent) a w przypadku planów indywidualnych także możliwość bezpłatnych zmian struktury portfela oszczędnościowego.
Czy to się opłaca? Fundusze inwestycyjne stanowią rozwiązanie o wiele mniej ryzykowne, niż giełda. Inwestycji nie dokonujemy bowiem bezpośrednio, lecz jest ona pośredniczona. Mówiąc inaczej, każdy fundusz posiada własną strategię inwestycyjną opracowaną przez specjalistów oraz jest na bieżąco zarządzany. Dzięki temu fundusze są znacznie bezpieczniejsze, niż giełda, jednakowoż nie zapewniają aż tak wysokich zysków. Tym niemniej przykładowo fundusz Generali Akcji Amerykańskich w przeciągu ostatnich 12 miesięcy osiągnął zysk na poziomie 15 procent. Z kolei prowadzący bezpieczną politykę inwestycyjną Generali SGB Dłużny to wynik w granicach 5 procent, czyli o wiele więcej, niż oferują nam lokaty.
Pamiętajmy jednak, że w ramach planów oszczędzania Generali możemy samodzielnie wybrać aż 4 fundusze, które wejdą w skład naszego portfela. W ten sposób można z powodzeniem połączyć bardziej ryzykowne acz potencjalnie także bardziej zyskowne fundusze akcyjne np. z funduszami dłużnymi.
Czy plany oszczędnościowe to rozwiązanie idealne? Z pewnością nie. Pamiętajmy aby dobrać fundusze do naszych predyspozycji. Fundusze akcyjne na przykład co prawda obiecują wyższe zyski, jednak są także bardziej podatne na zawirowania rynkowe. Niezależnie jednak od tego, specjalistyczne plany oszczędzania bazujące na dobrze zarządzanych funduszach inwestycyjnych Generali to bez wątpienia znacznie ciekawsze rozwiązanie, niż lokata w banku lub konto oszczędnościowe.